ZOBACZ ZDJĘCIA:
Główną przyczyną powodzi było wystąpienie w dniach od 3 do 10 lipca 1997 roku na obszarze południowej Polski obfitych opadów deszczu. Opady w Sudetach Wschodnich i południowej części Śląska objęły dorzecze Odry oraz spowodowały, że już 6 lipca pierwsze wsie i miasteczka zostały zalane przez Nysę Kłodzką.
Kłodzko w walce z żywiołem okazało się bezsilne. Nikt nie spodziewał się, że przepływająca przez miasto Nysa Kłodzka, okaże się rwącą rzeką o wielometrowej fali, która może zniszczyć wszystko, co znajduje się na jej drodze. Władze miejskie i mieszkańcy nie przygotowali się na nadchodzącą katastrofę. Brakowało ostrzegawczych komunikatów o grożącym niebezpieczeństwie, a także nie podjęto żadnych działań mających za zadanie ochronić ludność cywilną. Kiedy nastąpiło zerwanie łączności telefonicznej, Kłodzko zostało odcięte od świata.
Po przerwaniu wału przeciwpowodziowego w okolicy mostu dla pieszych, w okolicy jazu, woda zaczęła wdzierać się na osiedle Nysa, sięgając wysokości pierwszego piętra.
W kataklizmie zginęło kilkanaście osób. Po odwołaniu alarmu przeciwpowodziowego, rozpoczęto ocenę poniesionych strat, których rezultatem było opracowanie pt. Zbiorcze zestawienie wstępnego szacunku zniszczeń i strat spowodowanych klęską powodzi na terenie miasta Kłodzko. Zgodnie z tym dokumentem ogólna suma strat poniesionych przez miasto zamknęła się w kwocie 91 977 000 zł. Zawaleniu uległy cztery zabytkowe kamienice.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?