Jeszcze w ubiegłym roku przy ul. gen. Władysława Andersa 18 funkcjonował sklep numizmatyczny. Od kilku miesięcy trwały tam jednak intensywne prace remontowe, które sprawiły, że teraz ten adres ma się kojarzyć z czymś zupełnie innym. Miejscem nowym i jednocześnie dobrze znanym, ale tylko z telewizyjnego ekranu.
- Chcę, żeby to było miejsce przytulne. Stworzone dla fanów, ale także dla osób, które nie znają tego serialu. Chciałam przenieść ten amerykański klimat na nasze polskie warunki - mówi Monika Adamiak, właścicielka kawiarni.
Koszty licencyjne związane z pełnym odzwierciedleniem serialowej rzeczywistości są ogromne, dlatego lokal nie będzie kopią Central Perku umieszczoną w jednej z warszawskich kamienic. Znajdziemy tam charakterystyczną pomarańczową kanapę, zielony fotel czy gitarę, którą w serialu wykorzystywała Phoebe - jedna z głównych bohaterek. W Warsaw Perku koncerty rozpoczynających swoją muzyczną przygodę artystów także mają się pojawiać. Lokal utrzymany jest też w ciepłej kolorystyce charakterystycznej dla serialu. A co znajdziemy w menu?
- To będzie typowo kawiarniane menu, oczywiście z nawiązaniami do serialu. Będą to gotowe produkty wysokiej jakości. Będzie coś słodkiego dla łasuchów oraz rzeczy wytrawne jak chociażby tarty. Mamy już nawiązaną współpracę z odpowiednimi firmami. Próbowałam wszystkich wyrobów i zapewniam, że są przepyszne. Chcemy też mieć w ofercie kanapki, które będą mogły służyć jako śniadanie, ale liczymy także na pomoc ze strony naszych gości. Bardzo chętnie wysłuchamy ich sugestii i postaramy się wprowadzić je do menu - tłumaczy nam właścicielka Warsaw Perku.
Logo Warsaw Perku nawiązuje do serialu, choć przeważają w nim elementy związane z Warszawą. Para unosząca się z filiżanki kawy ma kształt Pałacu Kultury i Nauki, a sama kolorystyka logo ułożona jest w barwy Legii Warszawa, choć właścicielka, która nie jest piłkarskim ekspertem twierdzi, że wyszło to zupełnie przypadkowo.
Zobacz też: Warsaw Perk - byliśmy tam przed otwarciem! Tak wygląda warszawska kawiarnia z "Przyjaciół" [ZDJĘCIA]
Serial "Przyjaciele" bił rekordy popularności nie tylko za Oceanem, ale pokochały go również setki tysięcy Polaków. To sprawia, że oczekiwania wobec Warsaw Perku są bardzo duże, a właścicielka lokalu nie ukrywa, że czuje na sobie presję sympatyków amerykańskiej produkcji.
- Włożyłam w to miejsce bardzo dużo pracy. Patrząc na te ściany przypominam sobie wszystkie łzy, uśmiech i emocje, które towarzyszyły mi przy tworzeniu lokalu. Cały czas zastanawiam się, czy lokal się przyjmie. Oczywiście negatywne opinie bardzo bolą, ale liczę, że zdecydowanie więcej będzie tych pozytywnych - podsumowuje pani Monika, która podkreśla, że cały czas jest otwarta na sugestie odnośnie wyglądu kawiarni i samego sposobu na jej funkcjonowanie. - Będę cały czas na miejscu, więc można do mnie pisać czy po prostu podejść i porozmawiać - mówi.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?